Mimo międzynarodowych wysiłków zmierzających do poszerzenia dostępności szerokopasmowego dostępu do Internetu na całym świecie, nowy raport Komisji Broadband Narodów Zjednoczonych pokazuje, że proces ten przebiega bardzo powoli.
2015 Raport ONZ stwierdza, że 3,2 miliarda ludzi na całym świecie mają połączenia szerokopasmowe, aż od 2014 roku tylko 300.000 Oznacza to, że tylko 43% ludności na świecie ma obecnie połączenie szybkiego Internetu; reszta nie są w stanie korzystać z przywilejów socjalnych i ekonomicznych dostępnych dla osób z niezawodnego dostępu do sieci. Całkowita liczba ludzi na całym świecie bez dostępu szerokopasmowego szacuje się na około cztery miliony.
Problem nie ma nic wspólnego z łącznością w krajach rozwiniętych, jak dostęp do szerokopasmowego internetu w pierwszym i drugim światów jest blisko nasycenia. Problem jest łączność w krajach rozwijających się, gdzie tylko 35 procent ma dostęp do Internetu, a problem jest szczególnie widoczny w 48 krajów wyznaczonych przez ONZ jako "najsłabiej rozwiniętych krajów", gdzie 90 procent mieszkańców nie ma dostępu w ogóle. Na przykład kraje w Afryce subsaharyjskiej są żałośnie słabo reprezentowane, z mniej niż dwóch procent populacji w Gwinei, Somalia, Burundi, Timoru Wschodniego i Erytrei mającą dostęp do Internetu.
Narody z najwyższych wskaźników łączności pozostają w dużej mierze niezmienione od zeszłorocznego raportu z najlepszych krajach położonych na Bliskim Wschodzie i Azji. Korea Południowa na szczycie listy z 98,5%, a następnie Katar (98%), Arabia Saudyjska (94%) oraz w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (90%). Jeśli spodziewaliśmy się zobaczyć w Stanach Zjednoczonych na szczycie listy, badania zmierzono tylko łączność w krajach rozwijających się, ale ostatnie dane wykazały USA w zakresie średniej 80%. Jedynym obszarem, gdzie USA prowadzi świat jest we wzroście "Internet wszystkiego" z 6.1 podłączonych urządzeń per capita, czyli znacznie powyżej porównywalnych krajów Europy Zachodniej.
Jeśli chodzi o narody z najwyższym odsetkiem wykorzystania Internetu przez poszczególnych mieszkańców Europy liderem, chluby wszystkich górnym dziesięciu krajów wg zużycia (prowadzony przez Islandii na 98%, aw Norwegii i Danii 96% za sztukę - Stanach Zjednoczonych była 16, przy 87%). Narody Azji i Bliskiego Wschodu są również na szczycie listy dla mobilnym szerokopasmowym (Makau z trzema mobilnych subskrypcji dla każdego mieszkańca, Singapur 1,5 subwooferów na mieszkańca, a Kuwejtu z 1.4 - Stanach Zjednoczonych była na 19 miejscu, a tuż pod jeden telefon subskrypcji na mieszkańca).
Komisja Szerokopasmowy ONZ wini niskie ceny połączeń w wielu krajach rozwijających się od wielu czynników. Podstawowym z nich, oczywiście, są ograniczone środki finansowe oraz brak infrastruktury komunikacyjnej niezawodne w biednych narodów. Jednak raport obwinia również brak przydatnych treści w językach rodzimych, brak spójnej internetowych strategii rozwoju dostępu w krajach najsłabiej rozwiniętych, a na całym świecie ostrości przez telekomów na maksymalizacji przychodów finansowych poprzez migrację istniejących klientów do sieci 3G i 4G, zamiast na spotkanie, co mówi ONZ są zobowiązania spółki, rozbudowy sieci pokrycia do narodów o niedostatecznym.
Było to piąte sprawozdanie roczne przedstawione przez Komisję szerokopasmowych. Niewiele zmian należy oczekiwać w raporcie 2016; zaleceń ONZ mają na celu stworzenie skutecznej globalnej strategii rozwoju dostępu do Internetu na znacznie dłuższy okres.